Samochody są jednym z głównych silników napędowych rynku gier. Świetnym tego przykładem na GBA jest GT Advance, który tak apropo został wydany w 2001r. przez firmę M2TO. Grę tę mogę przyrównać do serii Gran Turismo na PlayStation. Dlaczego? Bo praktycznie wszystkie cechy obu serii(bo seria GT Advance doczekała się kilku cześci) są bardzo podobne. Menu wyboru tras, samochody oraz opcje tuningu są wręcz identyczne. Zresztą nie będę się rozczulał nad tym, a przejdę do opisywania wyżej wymienionej gry.
Cała gra podzielona jest na 4 klasy(Beginner, Middle, High Speed, Professional) W każdej z nich mamy do pokonania określoną liczbe tras. Za każdym wygranym wyścigiem dostajemy część oraz nowy samochód(których jest 45)w zależności jakie miejsce zajmiemy(za drugie jest część, za pierwsze wszystko, a za trzecie nic tylko przechodzimy dalej) Trasy są różne, nigdy się nie powtarzają. Czasem występuje to samo otoczenie w kilku trasach(np. jest kilka różnych tras w mieście) Rywale są różnie utalentowani. Początkowo jedziemy ich jak chcemy, ale wraz z naszym postępem w karierze stają się coraz lepsi, aż sprawiają nam nie lada problem. Samochody w grze(co uznaję za minus) pochodzą tylko od Japońskich producentów. Próżno tu szukać Renault'a, Fiata czy nawet Forda. Mamy tylko m.in Daithatsu, Mazdę, Nissana, Suzuki czy Subaru. Czemu minus? Jak dla mnie za mały wybór. Osobiście jestem wielkim fanem samochodów i wszystkie w różnych grach są wyjeżdzone. Wielkim plusem dla twórców jest tuning. Mnogość opcji tuningowania. Do dyspozycji mamy silnik, skrzynie, filtr powietrza, a nawet fotele, które poprawią nam prowadzenie auta. Wszystkie te części wpływają na zachowanie naszego auta na torze. Każdą część możemy odblokować w trzech stopniach tzn. każda gwiazdka przy danej części oznacza większy wkład w nasz samochód. Do tuningu zaliuczamy też poprawę aerodynamiki co w grze robimy poprzez zmianę karoserii na lżejszą oraz zmianę zderzaków i dodanie spojlerów(wszystkie te zmiany podczas gry widać). Tuning sprawia, że nasze auto  staje się zwrotniejsze, szybsze i lżejsze. Wszystkie te funkcje do odblokowania są w trybie "Championship", ale również używać je można w trybach "Quick Race" i "Time Trial". Po przejściu kariery odblokowywujemy, dwa wcześniej nie dostępne tryby tryby, które również przedłużą nam zabawę.
Dźwięk w grze to kropla w morzu zalet tej gry. Wszystkim akcją towarzyszy dźwięk. Palenie gumy, kręcenie silnika na obroty, uderzenia, jazda po trawie- temu wszystkiemu towarzyszy dźwięk. Dodatkowo zawsze gra muzyka, która nie jest prostym pobrzdękiwaniem lecz muzyką na wysokim poziomie.
Grafika jest również na poziomie. Otoczenie jest dobrze zrobione i solidnie lecz tutaj jest minus. Podczas manewru skręcania nasz samochód łamie się na dwie części, z czego jedna idzie w górę, a druga w dół. To wszystko w zależności w, którą stronę skręcamy oraz kolejną wadą jest to, że koła naszej furki wcale się nie kręcą. Jednak jakby na to nie patrzeć, to wcale nie przeszkadza nam to w rozgrywce. Jako graficzny plus dodam, że gdy hamujemy to dymek leci oraz światła się świecą .
Największym minusem tej produkcji jest brak zapisu stanu naszej gry. Aby zapamiętać postęp naszej gry musimy przepisać kod składający się z mnogiej kombinacji znaków co znacznie utrudnia nam granie, bo nawet pomylenie o z zerem równa się utratą postępu w grze. Jest również opcja multiplayer, lecz tu zbytnio wypowiedzieć się nie mogę bo poprostu nie mam jak sprawdzić.
Reasumując powyższe stwierdzenia(zawiało powagą... ) uważam, że GT Advance jest produkcją godną uwagi. Nawet dla osób, które zwykle nie przepadają za "samochodówkami" powinni zagrać w GT Advance, nie wspominając tu o graczach, dla których samochód= życie. Czyli jednymi słowy jest to pozycja "must have" w twojej kolekcji gier na GBA.


Plusy:
- oprawa muzyczna
- długość trwania rozgrywki
- tuning

Minusy:
- brak opcji save
- trochę narzekam na grafikę


Muzyka: 10/10
Grafika: 5/10
Rozgrywka: 8/10